Ekorozwój dla większości społeczeństwa, a prawdopodobnie także dla większości z nas, oznacza dotrzymywanie norm czystości wód, powietrza i gleby , recykling i utylizacja odpadów, racjonalna gospodarka zasobami naturalnymi itp. W istocie działania te są bardziej przestrzeganiem higieny środowiska życia człowieka niż skuteczną ochroną poszczególnych elementów środowiska przyrodniczego i nie mogą być ani podstawą na której zachodzi rozwój zrównoważony, ani też wskaźnikami i miarami tego czy w danej sytuacji mamy do czynienia z ekorozwojem i w jakim stopniu realizowane są jego założenia.
Takich wskaźników zaproponowano już wiele, ale są to w większości wskaźniki stanu czystości środowiska abiotycznego lub wskaźniki relacji przestrzennych pomiędzy obszarami o różnym stopniu przekształceń antropogenicznych. Rzadko z kolei mówi się o stanie zachowania różnorodności biologicznej na różnych jej poziomach jako wskaźnika rozwoju zrównoważonego, tymczasem to bioróżnorodność stanowi klucz do zrozumienia ekorozwoju. Różnorodność biologiczna po Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro stała się powszechnie uświadomioną wartością środowiska przyrodniczego, którą chcemy i powinniśmy zachować, gdyż posiada swoją wewnętrzną wartość, niezależną od wartości ekologicznych, genetycznych, społecznych, gospodarczych, naukowych, edukacyjnych, kulturowych, rekreacyjnych i estetycznych; w przeciwieństwie do zasobów przyrody, które są wartościowe z punktu widzenia obecnych i przyszłych potrzeb człowieka.
Przyjmując bioróżnorodność jako najważniejszy wskaźnik ekorozwoju, można powiedzieć, że rozwój zrównoważony danego regionu realizuje się wtedy, gdy nie prowadzi do utraty różnorodności przyrodniczej na żadnym z poziomów organizacji. Innymi słowy gdy umożliwia zachowanie tożsamości przyrodniczej danego regionu. Znaczny stopień przekształceń środowiska dużych obszarów Ziemi, w tym Europy i Polski, sprawia, że zachowanie pełnej bioróżnorodności poszczególnych regionów jest w wielu przypadkach niemożliwe. Dodatkowo, mimo szczytnych idei ekorozwoju, rozwój cywilizacyjny wciąż polega na eksploatacji i przetwarzaniu zasobów naturalnych, co jak powszechnie wiadomo prowadzi do obniżenia różnorodności biologicznej. To dodatkowo stwarza trudności w skutecznej ochronie bioróżnorodności. Współcześnie koniecznością jest ochrona bioróżnorodności w warunkach słabszej bądź silniejszej antropopresji w różnych formach, co jest zadaniem jeszcze trudniejszym, niż ochrona w warunkach niezaburzonych, gdzie procesy naturalnie zachodzące w ekosystemach wspomagają działania człowieka na rzecz zachowania bioróżnorodności.
Samo zachowanie wszystkich procesów naturalnych, które zapewniają trwanie populacjom, gatunkom i całym biotopom, warunkując zarazem utrzymanie naturalnych procesów dalszej ewolucji, jest nieodłącznie związane z problematyką ochrony bioróżnorodności. Utrzymanie powyższych procesów ekologicznych i bioróżnorodności możliwe jest tylko w warunkach ich naturalnego występowania, czyli in situ. Ochrona typu ex situ, czyli poza naturalnymi biotopami, nie spełnia postulatów ekorozwoju, ponadto jest bardzo kosztowna, a jej skuteczność bywa niewielka. Niestety, ta forma ochrony staje się coraz częściej koniecznością, gdyż przekształcenia środowiska na niektórych obszarach są tak znaczne, że uniemożliwiają przetrwanie wielu gatunków.
Bioróżnorodność można chronić w ujęciu globalnym, kontynentalnym czy krajowym, można chronić w granicach fizjograficznych i administracyjnych, jednak najskuteczniejszym sposobem ochrony jest ochrona bioróżnorodności w ujęciu regionalnym albo wręcz lokalnym, przy czym ochrona ta musi się odbywać w ramach planów i programów o większym zasięgu, np. krajowym. Idea ochrony małych ojczyzn znakomicie wpisuje się w ramy ekorozwoju. U podstaw tej idei leży odrębność i różnorodność przyrodniczo-kulturowa poszczególnych regionów, a także budowa emocjonalnych więzi i tożsamości ich mieszkańców ze środowiskiem przyrodniczym i kulturowym małej ojczyzny. Rzetelna ochrona tej odrębności wymaga poznania dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego danego regionu, popularyzację tych wartości wśród mieszkańców poprzez ich edukację oraz wypracowanie skutecznych środków ochrony. W lokalnych społecznościach należy wypracować potrzebę ochrony lokalnej przyrody. Idealną sytuacją byłoby, gdyby ochrona bioróżnorodności była oddolną inicjatywą obywateli, kierowaną jednak przez ekspertów z takich dziedzin jak biologia, architektura krajobrazu, gospodarka przestrzenią itp., zarówno teoretyków jaki i praktyków. Przykłady takich działań ochronnych to: ujmowanie w gminnych planach zagospodarowania przestrzeni terenów o przeznaczeniu przyrodniczym, połączonych korytarzami ekologicznymi w odniesieniu do cennych gatunków roślin i zwierząt, umożliwienie migracji i kontaktu między populacjami poprzez budowę skutecznych przejść nad lub pod ciągami komunikacyjnymi, pozostawianie otworów wlotowych i wylotowych dla ptaków czy nietoperzy na poddaszach kościołów, utrzymanie, w cudzysłowie, zaniedbanych enklaw w parkach miejskich dla utrzymania siedlisk dzikich roślin i zwierząt, zaniechanie likwidacji śródleśnych i śródpolnych oczek wodnych, tworzenie zadrzewień śródpolnych, zakładanie platform dla gniazd bocianich, itd.
Faktyczna odrębność przyrodniczo-krajobrazowa i przyrodniczo-kulturowa leży u podstaw pojęcia małej ojczyzny, czyniąc z niej twór dający się obiektywnie zdefiniować, wychodzący poza subiektywną tylko więź emocjonalną z miejscem bytowania człowieka. Odrębność przyrodnicza małej ojczyzny definiowana jest przede wszystkim przez szczególny i właściwy dla danego regionu skład gatunkowy, zbiorowiska roślinne, krajobraz – jednym słowem różnorodność biologiczną. Zatem ochrona małej ojczyzny jest nieodłącznie związana z ochroną jej bioróżnorodności. Największym zaś zagrożeniem dla bioróżnorodności są dwa procesy zachodzące na ogromną skalę:
- wymieranie rodzimej flory i fauny
- ekspansja gatunków obcych
W procesie wymierania jako pierwsze wycofują się gatunki rzadkie, reliktowe i endemiczne, a więc najlepiej wyrażające odrębność danego regionu, a równocześnie pozostają lub wkraczają gatunki wszędobylskie, wspólne dla wielu obszarów. Są to m.in. rdestowce ostrokończysty i sachaliński, niecierpek drobnokwiatowy, nawłoć, przymiotno, grochodrzew, czeremcha amerykańska i klon jesionolistny. Procesy te prowadzą do zagubienia swoistości przyrodniczej poszczególnych regionów, a ponieważ podobne procesy zachodzą w sferach krajobrazu i kultury, w efekcie ginie tożsamość i odrębność małych ojczyzn. A właśnie na małych ojczyznach można i powinien opierać się rozwój zrównoważony. Poznanie i ochrona różnorodności biologicznej oraz jej promocja wpisane w ramy małych ojczyzn są być może najlepszą drogą realizacji rozwoju zrównoważonego.
Michał Gwóźdź
Bibliografia:
1. Mirek Z. 2007: Co to jest ekorozwój? [w:] Integralna ochrona przyrody, red. Grzegorczyk M., wyd. Instytut Ochrony Przyrody PAN, Kraków
2. Przyborowska-Klimczak A. 2004: Ochrona przyrody. Studium prawnomiędzynarodowe, wyd. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin